Burger
Close
Karolina Zdunek

Obrazy | Paintings

16.11–15.12.2006

Na początku była kolej. Godziny spędzone w pociągach relacji Warszawa-Kielce. Z monotonii podróży zrodziły się pełne energii obrazy inspirowane widokiem trakcji kolejowych. Pnące się ku niebu kratownice nie mają nic wspólnego z banalnym zapisem rzeczywistości. Artystka kontempluje surowe kształty stalowych konstrukcji, które przeradzają się w geometryczne formy rodem z utopijnych projektów rosyjskich konstruktywistów. Jej twórczości zdaje się patronować duch moskiewskiego Wchutemasu i jednego z jego twórców, El Lissitzky’ego, który w 1919 roku pisał, że artysta z odtwórcy przekształcił się w konstruktora nowego świata przedmiotów. Prace Karoliny Zdunek sytuują się w przestrzeni pomiędzy abstrakcją a figuracją, ideałem i jego wcieleniem, doznaniem zmysłowym i intelektualną spekulacją.

Fascynacja wczesnym modernizmem oraz jego idealizacja, zaowocowały serią „Bloków”. I znów wzór zaczerpnięty z codzienności, stał się pretekstem dla czysto malarskich rozważań. Blok, ikona PRL-u, modernistyczny ideał zbanalizowany i sprowadzony do miana zdehumanizowanej mieszkaniowej masówki, w interpretacji Karoliny zyskał swoje pierwotne piękno. Powierzchnię elewacji artystka sprowadziła do siatki rastra – regularnej struktury geometrycznych kształtów widzianych w perspektywicznym skrócie. Miejska szpetota została zastąpiona czystą formą, pozbawioną śladów ingerencji i bytności człowieka.

Poszukiwanie ideału przyniosło kolejny cykl – obrazy linearne – dające iluzję przestrzeni i głębi, niosące tajemnicę niewidzialnych wnętrz kryjących się za załomami pasów grubo kładzionej farby. Wizjonerskie przestrzenie, każą znów wrócić myślą do modernistycznej wizji idealnego miasta i nowego społeczeństwa funkcjonującego niczym perfekcyjny, samonapędzający się mechanizm. Karolina tworzy własną architekturę, architekturę szklanych domów, niezbrukaną obecnością człowieka, ale stworzoną dla wirtualnej podróży jego zmysłów. Doznania jakie rodzą się podczas kontaktu z malarstwem Karoliny Zdunek, są doznaniami nie tylko wizualnymi, ale i cielesnymi. Artystka wciąga widza w głębię swoich obrazów, każąc mu wierzyć, że śni na jawie.

Agnieszka Rayzacher

Otwarcie: 16.11.2006 godz. 19.00

Wystawa czynna do 15.12