Kuratorka: Monika Branicka
Zdjęcia: oderflug, Monika Branicka, Joanna Rajkowska
Projekt powstał na zamówienie Wielkopolskiego Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych we współpracy z Fundacją VOX-Artis i Estradą Poznańską
SORRY, beton, szkło, metal, 800 cm (L) x 320 cm (W) x 300 cm (H)
Waga: 25 ton
Rzeźba składa się z 48 elementów betonowych i paneli z odłamkami szkła
Projekt Joanna Rajkowskiej SORRY to rzeźba – betonowy mur z odłamkami szkła na szczycie, jaki znamy z terenów przygranicznych lub dobrze strzeżonych. Mur ma formę labiryntu będącego jednak fizyczną barierą nie do pokonania. Dopiero z perspektywy lotu ptaka lub z okien okolicznych budynków okazuje się, że mur układa się w litery angielskiego słowa „przepraszam” – “sorry”.
Projekt dotyczy traktowania uchodźców przez kraje europejskie, w szczególności kryzysu uchodźczego w Europie Wschodniej, który w 2021 roku przerodził się w tragedię setek ludzi, próbujących przekroczyć granicę Unii Europejskiej na styku z Białorusią. Niestety podstawowe przyczyny migracji: spuścizna kolonialna – ciągła eksploatacja bogactw i zasobów naturalnych, nasilenie wojen o hegemonię gospodarczą prowadzonych przez Zachód oraz, w coraz większym stopniu, kryzys klimatyczny, w kontekście tych wydarzeń są wymieniane rzadko, jeśli w ogóle.
Jak wyjaśnia Rajkowska – Projekt SORRY narodził się z przeczucia, że od czasów Holokaustu nie przeżywaliśmy jako wspólnota, trudniejszego momentu testującego naszą dojrzałość, odpowiedzialność i solidarność.
Tak jak większość projektów Rajkowskiej, również SORRY wynika z doświadczenia ciała: poczucia niedostępności, wykluczenia i bezradności. Projekt powstał z namysłu nad dwiema perspektywami narracji: z bezpiecznego dystansu oraz ryzykownego, bezpośredniego doświadczenia cielesnego. Ta pierwsza prowadzona jest z góry, z pozycji drona bądź wysokiego budynku, będącego dla wielu kultur symbolem hierarchii i kontroli. Ci, którzy mają kontrolę, widzą świat jako mapę, planszę do gry. Jej układu ani zasad nie mogą natomiast rozpoznać ci, którzy są jej pionkami – ich narracja jest bowiem naga i opiera się na zmysłach, fizycznych możliwościach i niemożliwościach ciała człowieka.
Rzeźba jest labiryntem i przeszkodą w przepływie ludzi. Widoczne odłamki szkła na szczycie wzmacniają wrażenie niebezpiecznej bariery. Widziana z góry, z wyższych pięter budynku nieopodal, układa się w elegancki napis z delikatną koronką szkła na szczycie. Czytelny z tej perspektywy napis SORRY jest już tylko zwrotem grzecznościowym, rozumianym w nieomalże każdej kulturze. Nieomal aseptyczny, nie posiada ani ładunku emocjonalnego, ani egzystencjalnego. Czy w takim razie SORRY w ogóle przeprasza? To zależy od punktu widzenia: niezrozumiały dla zwykłego przechodnia ukryty sens rzeźby można odczytać jedynie z pozycji wiedzy i władzy. A stamtąd słowa przeprosin padają bardzo rzadko.
SORRY ma być zatem lustrem i pracą sumienia. Ma wprowadzić widzów w sytuację zażenowania i emocjonalnej pułapki, w której twarzą w twarz stają ze smutną prawdą, ale nie wiedzą, co z nią zrobić. Ma też sprawić, że ich uczucie komfortu przeradza się w dyskomfort, bo są zmuszeni zadać sobie niewygodne pytania, na które odpowiedzi nie ma lub wydają się za trudne. SORRY jest więc okrutnym projektem o tym, że społeczeństwa Zachodu od pokoleń żyją na kredyt środowiska, innych kultur i przyszłych generacji. I o tym, że nasz model świata obarczony jest fundamentalnym błędem, który zakłada nieustający postęp w środowisku nieograniczonych zasobów. W rezultacie nasz styl życia generuje stan głębokich kryzysów: ekologicznego, ekonomicznego i migracyjnego, których nie da się już powstrzymać.
Jak mówi Rajkowska: W SORRY udało mi się zrealizować jedno z marzeń i stworzyć antypomnik. Nie bardzo wiem, dlaczego nie stawiamy antypomników przeróżnym wstydliwym zaułkom ludzkiej historii, zbiorowym pomyłkom, kolektywnej głupocie. Zakłopotanie to potężna siła.
Fakty i linki:
W 2021 r. polski rząd podjął decyzję o budowie muru na granicy z Białorusią, aby powstrzymać napływ uchodźców z krajów zniszczonych wojną, takich jak Afganistan, Jemen, Syria i Irak. Migranci ci zostali zaproszeni przez rząd Białorusi z fałszywą obietnicą przekroczenia granicy EU, przy czym celowo odmówiono im pomocy medycznej i prawnej. Dlatego sytuacja na granicy polsko-białoruskiej szybko przerodziła się w katastrofę humanitarną. Od połowy 2021 roku ludzie umierają na granicy UE, tj. „u naszych drzwi”, z powodu hipotermii, wycieńczenia i głodu.
Anna Iasmi Vallianatou, prawniczka i stypendystka think tanku Chatham House, zajmującego się sprawami międzynarodowymi, skomentowała ten fakt w Guardianie: Dopóki kraje UE nie przestrzegają prawa do azylu i traktują uchodźców z wrogością i przemocą, kraje takie jak Białoruś, Maroko, Turcja będą nadal wykorzystywać lęk przed migracją.
United Nations Human Rights (OHCHR): Naruszenia praw człowieka wobec migrantów mogą obejmować odmowę praw obywatelskich i politycznych, (mogą to być) arbitralne zatrzymania, tortury lub brak należytego procesu; a także (odmowę ) praw ekonomicznych, społecznych i kulturalnych, takich jak prawo do zdrowia , schronienia lub edukacji. Odmowa praw migrantów jest często ściśle związana z dyskryminującymi przepisami i głęboko zakorzenionymi postawami uprzedzeń lub ksenofobii.
więcej o projekcie na stronie Joanny Rajkowskiej