Burger
Close
Joanna Rajkowska

Plac Pięciu Rogów

18.05-01.06.2023

Prace z cyklu Plac Pięciu Rogów powstały w oczekiwaniu na realizację rzeźby Pisklę. Drozd Śpiewak. Projekt ten został pomyślany właśnie dla tego warszawskiego nowego placu, a pierwsze decyzje o jego realizacji zapadły w 2019 roku. Namysł nad pisklęciem czyli początkiem życia, i to życia nieludzkiego, bycie matką dorastającej dziewczynki, wreszcie przywiązanie do placu, miejsca, obok którego mieści się moja pracownia, wyprodukowały serię prac na papierze. Są to bez wyjątku kolaże na fotografiach, czasem uzupełnione tuszem indyjskim lub markerami spirytusowymi. Pracownia przy ul. Szpitalnej 4, gdzie w przedwojennej służbówce mam pracownię odziedziczoną m.in. po Franciszku Habdasie oraz sam plac, który został właśnie wyremontowany są dla mnie pierwszorzędnym warsztatem.

Franciszek Habdas zostawił mi niespodziankę odkrytą podczas remontu pracowni. Między ścianką gipsową a murem kamienicy znalazłam sterty czasopism z wczesnych lat pięćdziesiątych. Skrzydlata Polska, Młody Technik, Teatr, Wiedza i Życie, Radar, Problemy, Przekrój, Poznaj Świat a nawet czasopisma arabskie i Berliner Illustrierte, nie mówiąc o paru numerach W służbie Narodu.

Następnie sąsiadka, pani Kamilla Chołoniewska udostępniła mi negatywy swojego ojca, Mieczysława Chołoniewskiego, który w 1937 roku był pierwszym lokatorem kamienicy przy Szpitalnej 4. Był też fotografem amatorem, który z wielką uwagą śledził życie na placu patrząc na nie tylko z poziomu ulicy, ale też z perspektywy swojego okna na drugim piętrze. 

Tak też zostałam wyposażona w materiały, których nie sposób było odłożyć. Lata pięćdziesiąte nałożyły się na drugą dekadę XXI wieku. The New Scientist, Amnesty International, Gazeta Wyborcza, Dzikie Życie, Wysokie obcasy, National Geographic i The New Statesman dały mi nową warstwę znaczeniową. “Walka z naturą” o postęp i szczęście ludzkości wraz ze wszystkimi instrumentami modernistycznej perswazji zostały zestawione z widokami katastrof i klęsk żywiołowych, jakimi postęp nas w swoim ostatecznym rozrachunku obdarzył. 

Największym jednak mistrzem warstwy wizualnej cyklu pozostał Włodzimierz Puchalski. To dzięki ptakom, sfotografowanym przez niego mój Plac Pięciu Rogów dostał skrzydeł. To ich oczy, sfotografowane przez Puchalskiego patrzą na nas uważnie. I tu właśnie zaczyna się właściwy opis cyklu. 

Ptaki: w locie, stojące, siedzące w gniazdach, spłoszone, kroczące, dumne, odrealniły Plac Pięciu Rogów. Ptaki martwe, jajka ptasie, pisklęta. To one pozwoliły na lot wyobraźni i przestawienie skali wrażliwości. Zdjęcia Szpitalnej tuż po wojnie, zniszczonej, kalekie kamienice, hałdy ruin, a wśród nich ptaki, które są świadkami i bohaterkami historii ludzkiej. Patrzą na zbombardowany Jemen, obozy dla uchodźców, modele tam na rzekach, pożary lasów, przemowy komunistycznych przywódców i buciory włoskich faszystów. Stają się ludźmi, którzy przyszli po wodę do zamarzniętego hydrantu. Ptaki wysyłają te obrazy w przyszłość. To one świadkują sufrażystkom i obserwują dolinę kopalni kobaltu w Kongo. Patrząc na zalane pakistańskie miasta i na zaprzęgi psów z saniami tonące w wodzie sondują szanse na przeżycie. I to wszystko dzieje się na Placu Pięciu Rogów.

Pracując na cyklem kolaży sięgnęłam po arsenał mi najbliższy – surrealnych zestawień obrazów, sytuacji, porządków czasowych, gatunków, resztek i strzępków rzeczywistości. I to widzianych przez soczewkę ptasiego oka. Zwierzęta dały mi wolność wyobraźni, jakiej wcześniej nie znałam.

Joanna Rajkowska

________________

Wybrane autorki i autorzy strony wizualnej cyklu Plac Pięciu Rogów:

Mieczysław Chołoniewski
Włodzimierz Puchalski
Grażyna Rutowska

Żródła:
Muzeum Warszawy
Encyklopedia Staropolska
Narodowe Archiwum Cyfrowe i M. Kwiatkowscy „Historia Warszawy XVI-XX wieku Jabłkowski “Romans Ekonomiczny”
August Sokołowski “Dzieje porozbiorowe narodu polskiego ilustrowane”
Andrzej Jeżewski, Warszawa na starej fotografii
Zbiory Domu Towarowego Braci Jabłkowskich
Archiwum Państwowe w Warszawie
Domena publiczna


Joanna Rajkowska
Five Corners Square
lokal_30
18 May – 2 June 2023

The Five Corners Square series was created during the waiting for the execution of the sculpture The Song Thrush Hatchling, devised specifically for the new Five Corners Square in Warsaw and planned since 2019. This series of works on paper is inspired by reflection on the hatchling, which stands for the beginning of life, a non-human life, as well as by being a mother of an adolescent daughter, and finally, by my attachment to this square in the vicinity of my studio. Every piece is a collage on photograph, sometimes with added Indian ink and spirit felt-tip pen. The space at 4 Szpitalna St., where my studio is located in pre-war servants’ quarters inherited from Franciszek Habdas, and the square itself, now freshly renovated, are my prime workshop.

Franciszek Habdas left me a surprise, discovered during the studio’s renovation. Found between a plasterboard and the building wall were piles of magazines from the early 1950s. Skrzydlata Polska, Młody Technik, Teatr, Wiedza i Życie, Radar, Problemy, Przekrój, Poznaj Świat, and even Arabic periodicals and Berliner Illustrierte, not to mention several issues of W służbie Narodu.

Then, my neighbour, Ms Kamilla Chołoniewska, showed me negatives that belonged to her father Mieczysław Chołoniewski, who was the first person to move into the house at 4 Szpitalna St. in 1937. He was also an amateur-photographer, who carefully monitored life on the square, observing it not only from the street level, but also from his window on the second floor. 

This is how I acquired materials that could not be ignored. The 1950s overlapped with the second decade of the 21st century. The New Scientist, Amnesty International, Gazeta Wyborcza, Dzikie Życie, Wysokie obcasy, National Geographic, and The New Statesman offered me a new layer of meaning. “Struggle with nature” for progress and human happiness along with all instruments of Modernist persuasion became juxtaposed with images of catastrophes and natural disasters which progress eventually treated us to.

However, the master of the visual layer of the series is Włodzimierz Puchalski. The birds he photographed gave my Five Corners Square wings. Their eyes, which Puchalski captured, are observing us attentively. This is where the proper description of the series begins. 

Birds: in flight, standing, sitting in their nests, alarmed, striding, proud, made Five Corners Square surreal. Dead birds, eggs, hatchlings. They enabled a flight of the imagination and a shift on the scale of sensitivity. Photos of Szpitalna St. right after the war, ruined, wrecked houses, piles of rubble, and among them – birds, witnesses and protagonists of human history. They look at bombarded Yemen, refugee camps, models of dams on rivers, wildfires, communist leaders’ speeches, and Italian fascists’ boots. They become people who came to fetch water from a frozen hydrant. Birds send these images into the future. It is them who witness suffragettes and observe a Congo cobalt mine valley. Looking at flooded Pakistani cities and teams of sled dogs drowning in water, they gauge their own chances of survival. And all of this is happening on Five Corners Square.

In my work on the collage series, I tapped into my most immediate toolbox: surreal juxtapositions of images, situations, temporal orders, genres, remnants and bits of reality. Seen through the lens of a bird’s eye. Animals set my imagination free to a degree I never knew before.

________________

Selected authors of the visual layer of Five Corners Square:
Mieczysław Chołoniewski
Włodzimierz Puchalski
Grażyna Rutowska

Sources:
Museum of Warsaw
Old-Polish Encyclopaedia
National Digital Archives
Maria Irena and Marek Kwiatkowski, Historia Warszawy XVI-XX wieku
Feliks Jabłkowski, Romans ekonomiczny
August Sokołowski, Dzieje porozbiorowe narodu polskiego ilustrowane
Andrzej Jeżewski, Warszawa na starej fotografii
Collection of the Jabłkowski Brothers Department Store
State Archives in Warsaw
Public domain

otwarcie | opening

18 maja, godz.18:00
18 May, 6 PM

Magda Moskwa

Sukienki, których nie nosiłam

21.04. - 1.06.2023

Sukienki, których nie nosiłam, to druga wystawa Magdy Moskwy w lokalu_30. Jest to jednocześnie pierwsza pełna ekspozycja jej twórczości związanej z jej działalnością tekstylną, z projektowaniem druku na tkaninie i szyciem ubiorów. Ten istotny, choć zdecydowanie rzadziej eksponowany element twórczości artystki jest równoważny z jej malarstwem i rzeźbą. Moskwa obroniła w 1996 dyplom w PWSSP im. Władysława Strzemińskiego w Łodzi na Wydziale Tkaniny i Ubioru, w Katedrze Druku na Tkaninie. Można powiedzieć, że duch łódzkich projektantek mody i tkaniny towarzyszył jej działaniom, choć ich nie determinował.

Projekty ubrań, w tym  sukienek, zawsze chodziły mi po głowie i można je traktować jako zapis moich  (znacznie bardziej niż w malarstwie) kobiecych,  zmieniających się na przestrzeni wielu lat emocji.  Może i nie nosiłam, ale sukienka zawsze była obecna w mojej twórczości (może w zastępstwie tych realnych), opowiada artystka. Sukienka dyscyplinuje, pozbawia swobody ruchu. Wciska ciało w kontur kanonu piękna i poddaje ocenie spojrzenia (male gaze). Odrzucenie jej, to odrzucenie sztywnych i ograniczających ram patriarchalnie zdefiniowanej kobiecości.

Istotą twórczości Magdy Moskwy jest człowiek, jego pogłębiony portret. Strój dookreśla go: czasem krępując postać, innym razem stanowiąc jej drugą skórę. Zawsze jednak znaczy. W 1995 roku artystka namalowała obraz z inskrypcją “Nomana wiem Nomana wiesz i biała sukienka” i w tym samym roku stworzyła pierwsze obiekty-ubrania, w tym rzeczone białe sukienki. Na przestrzeni lat, powstała ich cała kolekcja. Zdarzało się więc, że obrazy przywoływały realne stroje, były ich zapowiedzią. Szyte przeze mnie obiekty-ubrania są formą portretu, formą “mentalnego kombinezonu”, będącego” odciskiem” osobistej aury człowieka – mówi.

Ubranie przechowuje pamięć, nosi ślady, zapachy, odciski ciała, jednocześnie materializuje wewnętrze człowieka, staje się jego drugą skórą. Konstrukcja ubrania wymusza przyjęcie odpowiedniej postawy ciała, nadaje mu formę. Moje ubrania, które z czasem zaczęły przyjmować formy sztywnych gorsetów, miały również oddawać i w pewnym sensie przenosić, wywoływać określone stany psychiczne, podkreśla Moskwa

Projektowane obiekty-ubrania charakteryzują się surowością użytych materiałów, formy kształtowane są poprzez przeszywanie, wywijanie, drapowanie, czy w końcu dekonstrukcję znoszonych ubrań artystki. Przypominają kaftany lub uniformy, lecz są niefunkcjonalne, konstrukcje zasłaniają i usztywniają ciało. Dzięki dodatkowym akcesoriom takim jak czepek, niemal zupełnie unifikują osoby noszące je, stając się swego rodzaju futerałem.

_______________________________________

Magda Moskwa studiowała w PWSSP w Łodzi. Dyplom w 1996 r. obroniła w Pracowni Druku Dekoracyjnego prof. Marii Zielińskiej. Zajmuje się malarstwem, rzeźbą oraz projektowaniem ubrań unikatowych. Laureatka Gwarancji Kultury 2015 w kategorii Sztuki Wizualne, w roku 2020 została wyróżniona Nagrodą im. Jana Cybisa. Jej prace znajdują się w zbiorach: Muzeum Narodowego w Warszawie, Zachęty Narodowej Galerii Sztuki w Warszawie, Muzeum Sztuki w Łodzi, Miejskiej Galerii Sztuki w Łodzi, Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych w Łodzi, „Znaki czasu”, Kolekcji Regionalnej Zachęty Sztuki w Szczecinie, oraz w kolekcjach prywatnych.


Dresses I Haven’t Worn is Magda Moskwa’s second exhibition at lokal_30. It’s also the first comprehensive survey of her work with textile, which embraces textile print design and sewing garments. This vital but definitely more seldom showcased avenue of the artist’s practice is pursued on a par with her painterly and sculptural work. In 1996, Moskwa received her diploma from the Władysław Strzemiński State Higher School of Visual Arts in Łódź, where she had studied at the Faculty of Textile and Fashion: Department of Textile Print. The spirit of Łódź fashion and textile designers has been hovering over her work, but without determining it excessively.

Clothing design, including dresses, has always been on my mind and may be treated as a record of my female emotions (much more than in my paintings), which have been changing throughout many years. Although I never wore them, dresses have always been present in my work (perhaps as a substitute for real ones), the artist explains. The dress is a disciplining force, it takes away your freedom of movement. It squeezes your body into a beauty canon and exposes it to male gaze. Rejecting the dress is tantamount to rejecting the rigid and constraining frames of womanhood as defined by patriarchy.

At the heart of Moskwa’s work sits the human being and their in-depth portrayal. Clothing helps define them more precisely: sometimes by corseting them tightly, and sometimes by becoming their second skin. But it always means something. In 1995, Moskwa created a painting with the inscription “Nomana I know Nomana you know and a white dress”, and the same year made her first garment-objects, including said white dresses. A whole collection has been developed throughout the years. Some of her paintings therefore resembled real pieces of clothing, anticipating them. “The garment-objects I sew are a form of portrait, something of a ‘mental uniform’, an ‘imprint’ of human personal aura”, Moskwa states.

Clothing preserves memory, “it carries traces, scents, shapes left by the body”, while making human mind and soul materialise, becoming a second skin. The structure of garments enforces a proper body posture, bestows form on the body. “My garments, which in the course of time began to adopt the form of stiff corsets, were also intended to express and, in a sense, convey and stimulate specific mental states”, Moskwa emphasises.

Garment-objects of Moskwa’s design are characterised by the use of austere fabrics; their forms are shaped by resewing, turning inside-out, draping, and deconstructing the artist’s worn-out clothes. They resemble straitjackets or uniforms, but are not functional – their structures veil and stiffen the body. With the help of accessories, such as a bathing cap, they almost completely homogenise those who wear them and thus become something of a case.

_______________________________________

Magda Moskwa studied at the State Higher School of Visual Arts (PWSSP) in Łódź, where she received her diploma in 1996 from Prof. Maria Zielińska’s Decorative Print Studio. She works with painting, and sculpture, and designs unique items of clothing. Winner of the Guarantee of Culture Award in 2015 and the Jan Cybis Award in 2020. Her works belong to the collections of the National Museum in Warsaw, Zachęta – National Gallery of Art in Warsaw, Muzeum Sztuki in Łódź, City Art Gallery in Łódź, Society for the Encouragement of Fine Arts in Łódź “Signs of the Times”, Regional Collection of the Society for the Encouragement of Contemporary Art in Szczecin, and private galleries.

otwarcie | opening
21.04.2023
Piątek, godz. 18:00-20:00
Friday, 6PM – 8 PM

wystawa czynna | exhibition open
21.04–1.06.2023
śr–sb 12:00–18:00

 

PRESS

Marcin Różyc, Magda Moskwa: Między modą i antymodą, „VOGUE”, 2023