Wśród nie ustępującej jeszcze nocy, nim później jutrzenka, dwoje kochanków, człowiek i natura, odnajdują się, całują w uniesieniu i w tej samej chwili (cóż za groza!) spadają na nich przerażające plagi. Zdawało by się, że słychać jeszcze słowa kochanki, zwrócone do kochanka: „Stało się… Twe włosy jutro pobieleją… Jestem martwa, ty umrzesz.
— Jules Michelet, „Czarownica”
Zbieraczka żywi swoje dzieci, szanuje ziemię i chce ją poznawać, jako swoją dobrodziejkę. Podróżuje przez lasy i pola, spotykając liczne istoty, na których widok, zapach i smak zapiera jej dech w piersiach. Choć jej dom jest w podróży, nie brak jej pomocniczek. Jest boginią urodzaju, którym ze skruchą dzieli się z innymi. Zielarka to opiekunka. Swoją uzdrawiającą siłę dzieli z zielami, które ukochała i które chcą się z nią dzielić swoją tajemną mocą. To poskromicielka bólu, którego sama również doświadcza i który szanuje, jako nieodłączną część siły życia. Nie dystansuje się od swoich podopiecznych, bo rozumie, że tylko dzięki współodczuwaniu jest w stanie odnaleźć właściwy dla nich lek. Wiedźma cierpi katusze, za swój emancypacyjny potencjał. Zza zimnych krat tęskno jej do domu, który sama stworzyła na skraju lasu, gdzie oferowała swą pomoc innym, które o nią prosiły. Nie widziała różnicy między duchem chłopa, kocięcia czy drzewa i nie uszanowała sobie innego ducha nad te, które ją otaczały. Przyjdzie jej zginąć za swą Ukochaną, Naturę.
Prezentacja dyplomu Julii Krupy z Wydziału Malarstwa warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych. Promotor malarstwa prof. Wojciech Cieśniewski. Promotor aneksu z przedmiotu Sztuka w Przestrzeni Publicznej prof. Maciej Duchowski. Opis wydarzenia jest fragmentem pisemnej pracy magisterskiej „Zbieraczka, Zielarka, Wiedźma. Kobiecość wobec Natury”, promotorka dr Katarzyna Kasia.